niedziela, 28 kwietnia 2024

Wiadomości

  • 103 komentarzy
  • 20223 wyświetleń

ZNP apeluje o podwyżki dla nauczycieli

W związku z napływem ukraińskich dzieci do polskich szkół Związek Nauczycielstwa Polskiego zaapelował o pilne zwiększenie subwencji oświatowej oraz podwyżki wynagrodzeń dla nauczycieli.  

 

„Nauczyciele i pracownicy oświaty od pierwszych godzin ataku na Ukrainę włączyli się w organizowanie pomocy dla uchodźców: organizują zbiórki, noclegi, udzielają wsparcia a teraz od kilku dni także uczą uchodźcze dzieci, które trafiły do polskich szkół i przedszkoli. Nauczyciele otoczyli opieką dziesiątki tysięcy dzieci i uczniów. Stanęli na wysokości zadania” – mówił na konferencji prasowej 16 marca prezes ZNP Sławomir Broniarz.

 

„Uważamy, że zwiększenie zadań  i obowiązków powinno przebiegać równolegle ze wzrostem wynagrodzeń i zwiększeniem subwencji oświatowej. Mamy więcej uczniów, więcej zadań, a tyle samo pieniędzy na zorganizowanie edukacji i tyle samo nauczycieli” – przekonywał Broniarz.

 

 

Wśród postulatów jest też umożliwienie nauczycielom z Ukrainy podejmowanie pracy na stanowisku nauczyciela i pomocy nauczyciela.  - informuje Serwis Samorządowy PAP

 

Szef MEiN Przemysław Czarnek powołał Radę do spraw Edukacji Uchodźców. Rada będzie analizowała sytuację uchodźców w polskich szkołach. Minister nie ukrywa nawet, że w skład rady powołał osoby, do których ma “stuprocentowe zaufanie”.

 

Komentarze (103)

HAHAHHA najbardziej poszkodowana grupa społeczna!

hehehe czyżby? Raczej większąść z nich jest anty nastawiona do pomocy !!!!
Nauczyciele biedni hmmmmm....

grupa która najczęście krzyczy że należą im się podwyżki, chyba nikt tyle nie jęczy co to grupa, a może oni żyją w innej bajce? Dlatego inni maja lepiej a oni zawsze tacy biedni?

niezle, tylko kasa i kasa. Moze by tak zatrudnic tych ukrainskich nauczycieli a naszych troche odciazyc

Smutni panowie.

Oni tak na poważnie??

O znalaz sie "przywodca" pewnie zabrakowalo kasiory

Tym wiecznie mało, co pół roku by chcieli

Nic nie wywalczą, a to od nich zależy w pierwszej fazie jakie będzie społeczeństwo, myślace czy takie jak w Rosji.
Czekające aż Państwo zwiększy socjal.
Polska powinna dbać o naukę, zdrowie, ale to wymaga zmian na wyższych szczeblach.

Podwyżkę od ręki dostali samorządowcy i władza o prawie 100 % i to z wyrównaniem od sierpnia w ubiegłym roku ..a nauczycielom. Nic tylko dyskusja ze oswiata duzo kosztuje...i w kolo tak ...pic na wode fotomontaż .a wladze ZNP to dopiero ...zarabiają..za nic za gadanie z którego nie ma nic ...chyba ogłoszą strajk .....na matury ..osxusci

Teraz są chyba ważniejsze sprawy. Za 18 godzin /tygodniowo/ pracy to i tak bardzo dobre wynagrodzenie. Przeliczyć na 40 godz. to tylko jednostki w Grajewie maja takie zarobki. Chyba najbardziej to tym Panom zależy na podwyżkach.

3 tys brutto to śmieszna płaca za taką pracę. Jaka płaca taka praca.

Pomoc nauczyciela - 1505 zł brutto/ miesiąc, pół etatu (20 godz./ tydzień). Są chętni?

Jakie 18 godz pracy?

Jeżeli to taka fucha to zapraszam rodziców i niech zaplanuja lekcje w klasie 30 uczniów...
Niech zrobi zebranie z nowobogackimi, wszechwiedzacymi rodzicami.
Zapraszam na wycieczkę za,którą nie płacą ....
A czy można się utrzymać za tzw. miske ryżu
Chętnych nie ma zapewniam.

Związki to ludzie utrzymywani przez Spółki Skarbu Państwa czyli z naszych podatków. Przewodniczący ma wskaźnik 2,5 % średniej krajowej czyli około 14000,- + premie nagrody diety itd. Więc dużo krzyczy żeby go nawyje......

Przyszłam z pracy o 15 , ( ktoś pisze poprawę, inny nie pisał sprawdzianu w terminie, jest 17 , sprawdzam kartkówki .. nie wiem czy do 20 dam radę , jeszcze przygotować na nuty karty pracy, a może coś innego żeby lekcja była ciekawa i tak prawie każdego dnia, policz jeśli potrafisz ile godzin pracuję dziennie, spróbuj

Przyszłam z pracy o 15 , ( ktoś pisze poprawę, inny nie pisał sprawdzianu w terminie, jest 17 , sprawdzam kartkówki .. nie wiem czy do 20 dam radę , jeszcze przygotować na jutro karty pracy, a może coś innego żeby lekcja była ciekawa i tak prawie każdego dnia, policz jeśli potrafisz ile godzin pracuję dziennie, spróbuj sam, zebrania, wycieczki, rozmowy z rodzicami , z uczniami itp.. ," polecam"

Już hejterzy na straży się znaleźli? Dalej opłacani przez rząd

do Marek - to nie od nauczycieli zależy jakie będzie nasze społeczeństwo tylko od takich jak - czarnek i jego kumple

Jeśli tak źle i słabe zarobki można znaleźć pracę np w Biedronce

Ktoś napisał że trzeba wychowywać i uczyć żeby mądre społeczeństwo było . Jha ha. Za takie pieniądze? To wasze dzieci. He he. A wychowujcie se sami. Proszę zbyt wiele nie oczekiwać. Możemy się uśmiechać że taki zdolny niesłychanie.Niech wam rodzicom tak będzie.

Dlaczego nauczyciele uważają że tylko ich dotknęła inflacja?

Ja osobiście nie wytrzymałbym godziny z 20kilkorgiem maluchów w przedszkolu a jak patrzę na to ile siedzi po pracy pisząc jakies plany i drukuje jakies rzeczy na zajęcia to w życiu bym się tego nie podjął za 2500 netto możnaby zmienić pracę ale co zrobilibyśmy gdyby nie było przedszkoli i szkół /

Bierzcie nadgodziny! Jestem nauczycielem , pracuje 8 h dziennie i zarabiam 6550 pln na rękę

Jestem asystentem rodziny w ośrodku pomocy społecznej i zdecydowanie nam przybyło więcej obowiązków. Tez chcę podwyżkę...

Nie macie pojęcia jak wygląda praca nauczyciela. Wstyd, że takie buraki się wypowiadają. Niestety nauczycieli jest coraz mniej, zastanówcie się dlaczego. Gdyby było tak kolorowo, ludzi by przybywało.

Oczywiście, że można iść do Biedronki, bo tam niektórzy zarabiają więcej niż nauczyciele, tylko nasuwa się pytanie po co było kończyć 2 kierunki, dziesiątki kursów i szkoleń ..... przecież to też za pieniądze podatników, bo kończyłam studia państwowe! I jeszcze jeden drobny niuans - mimo marnych zarobków, łączenia zajęć w 2 szkołach lubię te pracę, lubię dzieci i młodzież, a nawet czytając te różne nienawistne wręcz wpisy poczułam misję - trzeba edukować społeczeństwo i wychowywać! Może gdyby niejakiego Putina odpowiednio wychowano, to nie byłoby dziś tragedii w Ukrainie.
I jeszcze jedno - mój mąż pracuje fizycznie, nie ma nic wspólnego z edukacją, ale zawsze mnie broni, gdy ktokolwiek mówi o nas "nieroby". Widzi ile czasu w domu poświęcam na sprawdzanie testów, egzaminów próbnych, przygotowywanie materiałów, projekty, raporty, sprawozdania itp itd.
I zapraszam do szkoły ???? .... tylko, żeby nie było jak z moim tatą, który przyszedł po wnuczka do szkoły i wrócił komentując: " Ja bym tam, cholera, godziny nie wytrzymał z tymi bachorami!"
......i tyle ????

Ktoś tu napisać: Niech uczą Ukraińcy, jestem za, tylko że oni zrobią to zgodnie z opcją swojego kraju. Popatrzcie na 2 zwrotkę ich hymnu. .. i gadajcie dalej takie " mądrości".

Początkujący nauczyciel zarabia od 2800 brutto (minimalna pensja ponad 3000). Macie rację duża część nauczycieli ma wszystko w d...., ale są też tacy, którym się jeszcze chce. Ale jak myślicie długo im się będzie chciało, jeżeli żeby zrobić awans (czytaj dostać 50 zl więcej) muszą iść na kolejne studia - za swoje pieniądze?

Po trzydziestu latach pracy nauczyciel to człowiek znerwicowany, który nie ma na nic siły.Jak widzi dzieci to dostaje wysypki.

Jestem nauczycielką z 17 letnim stażem. Nauczyciel dyplomowany - 3700 zł. Mam dość i zmieniam zawód. Będę ogrodnikiem.

Dla wszystkich hejtujących nauczycieli - idi na ...

Aby każdy z uczniów, których uczę mógł zdobyć jedną ocenę sprawdzam około 450 prac (sprawdziany, kartkówki), potem oczywiście poprawy, więc kolejne 50 do 100 prac. Każdy uczeń ma w roku szkolnym kilka ocen, więc prac ocenionych są tysiące.
Ucząc 4 przedmiotów, jest co robić zapewniam.

Nauczyciel, aby zrobić sprawdzian kupuje za własne pieniądze papier ksero, który po 2-3 tygodniach kończy się, więc kupuje kolejny, itd. Do pracy wiecznie dokłada.
Czy sprzedawca w sklepie za własne pieniądze kupuje rolkę papieru do kasy sklepowej, czy pracownik budowy kupuje własne poziomice i inne sprzęty.?
Spójrzcie na realia szkoły.

Przestańcie w końcu gadać o podwyżkach nauczycieli. Bo to ciągle ino gadka. Glupcy myślą że nauczycielom już kolejny raz podnoszą pensje. A to śmieszne bo ino gadacie a pensje nauczycieli stoją w miejscu już od kilku lat.
Co to za dziwna grupa zawodowa o której się ciągle gafa na forum?
W innych zakładach pracy już parę razy podniesiono pensje
Górnicy nic nie gadają ino zarabiają - dodatki, trzynastka, czternasta, Barbórka a teraz podwyzka pensji bo inflacja.
Zostawmy tych nauczycieli w spokoju, bo o żadnej grupie zawodowej się nie gada, nie pisze. Wszyscy podwyżki mają a o nauczycielach jedno i to samo.
Kto ma coś przeciw nauczycielom niech zostanie nauczycielem i niech idzie uczyć.

6 500 na rękę miesięcznie będąc nauczycielem w dwóch szkołach po 7 kierunkach studiów.

Można zazdrościć wiedzy i zasobności portfela. ;)

Iwonko to wyprowadź się z Grajewa

I znów napuszczania na tych nauczycieli. To smutne. I jaka zawiść w tym naszym społeczeństwie. Poza tym jakoś nie czytałem nigdzie o podwyżce która była w tej grupie pół roku temu i chyba już po tylu artykułach które się ukazały większość rozumnych istot w tym kraju powinnaś wiedzieć że są zatrudnieni jak normalny pracownik na etat 40 godzin a te tablicowe to już nie zawsze 19 godz. a na pewno nie 18 tylko w różnych szkołach jest to różnie. Już nawet nie chce się tego takim nieukom piszącym te komentarze tego tłumaczyć a tym wszystkim skrzywdzonym frustratom to już nie ma w ogóle sensu tego wyjaśniać. Zawsze każdy z nas na pewnym etapie swojego życia miał możliwość wyboru kim zostawić i można było zmierzyć się z zawodem nauczyciela by teraz pisać te bzdury jak to tam wśród tych biegających "bombelekow" jest super. Bo może i by było gdyby nie ci dorośli zatruwający głowy tych dzieciaków i szklalujący nauczycieli. Frustratom polecam zmianę zawodu i "zabawę " w bycie nauczycielem. A nauczycielom by wreszcie ktoś ich docenił i by zaczęli godnie zarabiać a nie wstydzić się swoich zarobków i musieć dorabiać na korkach.

Do Ania: jestem ciekaw co ty robisz? I co cię spotkało biedactwo że tak zazdrościsz tym ludziom których tu tyłu wraz z tobą niedocenia? Pewnie sama bez ich pomocy się wykształciłaś? Może jako geniusz sama nauczyłaś się czytać i pisać i bez ich pomocy zdobyłaś zawód ???? brawo. Perełko. No to faktycznie nie potrzebowałaś ich wsparcia.

Do Iwona: musisz trochę więcej poczytać bo etat to 40 godzin. Ale jak to bywa u opornych????nauka poszła w las. Widać nastawienie na hejtowanie, a co niby się dzieje po tych 18 godzinach ? Leżą i pachną? Widać wyraźnie braki, bo chyba podczas tych 18 godzin nie zrobią tych dodatkowych prac, bo jakoś to sobie trudno to wyobrazić a jeszcze jak taka matka np. Iwonka zadzwoni i chce coś wiedziec i swoim "bombelku" to co wtedy się już nie pracuje?

Pracowałam, jako nauczyciel 3 lata. Boże nigdy wiecej!
Praca od rana do nocy: szkolenia, rady pęd. , przygotowania do lekcji, telefony od rodziców, 24 na dobę librus, sprawdziany, kartkówki, projekty, innowacje, wycieczki, problemy wychowawcze, roszczeniowi rodzice, Zmieniłam pracę, teraz jestem szczęśliwa i nie na psychotropach .

Jestem nauczycielem, kocham swoją pracę, szanuję moich uczniów, mimo 30 lat pracy przygotowuje się do lekcji, bo chcę je uatrakcyjniać. Czasami natknę się na to, co piszą ludzie o pracy nauczyciela. Zastanawiam się, skąd ta nienawiść do nas? Przecież powierzacie nam swoje dzieci! Nigdy nie pozwoliłabym, by moje dziecko uczył ktoś, kogo bym nienawidziła i była pełna pogardy do niego. Słyszeliście o nauczaniu domowym? Zajmijcie się tym. Przecież to takie proste....

Nie miałam zamiaru tego komentować, ale nie wytrzymałam. Jestem nauczycielką z 34-letnim stażem, nauczycielem dyplomowanym, pracuje w dwóch szkołach. Ukończyłam prestiżową uczelnie UAM Poznań, a teraz mi piszecie, że mogę iść pracować do BIEDRONKI. KTO tam ma dwa, trzy kierunki ukończone na wyższej uczelni??? Ludzie, ocknijcie się, bo chyba coś nie tak w tych swoich główkach !! Proszę niech ta osoba co każe nauczycielom pracować w sklepach poda swoje wykształcenie i ile w tym roku przeszła szkoleń w swojej profesji. Ja od stycznia chyba 8-10. A dlaczego nie przyjdzie pracować te 18godz. Ww tygodniu, proszę studia podyplomowe za własne pieniądze i ZAPRASZAMY!!!

Nauczyciele mają wysoką pensje w porównaniu z większością społeczeństwa, jednak ciągle narzekają...ciągle im mało... Żadna grupa zawodowa nie ma tyle podwyżek co Wy. Powinni zacząć powoli likwidować kartę nauczyciela i wprowadzać standardowe warunki pracy. Urlopy są do ogarnięcia, gdyż na dłuższy urlop musi wyrazić zgodę pracodawca.

Czytając te fale krytyki która spada na nauczycieli, podsumuję krótko i uświadomię cześć z Was. Otóż za kilkanaście lat, jeśli sytuacja wynagradzania nauczycieli się nie zmieni. Czyli nauczyciel początkujący, przez kilka lat będzie zarabiał tak jak to ma miejsce obecnie, czyli brutto 3200 złotych, to uwierzcie mi, że Wasze dzieci będą, no właśnie, kto będzie uczył? Bo żaden młody człowiek z potencjałem i aspiracjami kończąc studia Ne będzie zainteresowany taką praca. Pozdrawiam, życzę aby Wasze dzieci uczyli dobrze zarabiający nauczyciele.

Uczniowie nie chcą się uczyć. Dziwne? Kto ich ma motywować, /

Podwyżek nie było od kilku lat. Najgorszy minister w historii niszczy swój resort. To się zemści szybciej niż myślałam. A w obecnej sytuacji... Szkoda gadać

Zastanawiające, że pierwsze komentarze to hejterzy... Sponsorowani?

Jakie 18h pracy ? Nauczyciel pracuje i 40h tygodniowo tylko tej pracy nie widać. Ale ciemny lud tego nie rozumie albo nie rozumie.

Miliony Polakow pomaga od serca, nauczyciele wykorzystuja wojne na Ukrainie do wyciagniecie podwyzki. Zalosne i przykre.

Podwyżki to powinni dostać ze względu na to co wyrabia państwo z cenami.
Już w większych miastach nie ma komu uczyć
WIELKI SZACUNEK i PODZIĘKOWANIA za Waszą pracę

Polski zawistny ludu zamknijcie w końcu dzioby. Od 2 tygodni muszę prowadzić 6 godzin w formie wolontariatu zajęć z dzieciakami ukraińskimi. Nikt mnie nie pytał czy chce, nakaz - prośba dyrekcji i wójta. Moje własne dzieci siedzą same w domu a ja zasuwam. Od pakowania darów też już się odgiąć nie mogę. Ten rząd i tak podwyżek nauczycielom godnych nie da, ale chociaż niech społeczeństwo się zamknie, bo jak nas zabraknie to sami będziecie siedzieć ze swoimi dziećmi. Zobaczymy jakimi jesteście kochającymi rodzicami jak posiedzicie z potomstwem 24h na dobę. Już nas nauczycieli brakuje, a będzie jeszcze gorzej. W mojej szkole w ciągu 4 lat odejdzie 5 na emeryturę, a młodzi wytrzymują rok lub dwa.

Wczasy pod grusza, trzynastka, premie na swieta, premia za wysluge lat, dodatek wychowawczy i WYLUDZANIE zwolnienia na tzw. poratowanie zdrowia 3x 12 miesięcy, gdzie czesto w tym czasie pracuja w szarej strefie. Nauczyciele jbardziej roszczeniowi niz gornicy.

Pierwszy raz w życiu popieram zdanie Broniarza. Praca nauczyciela jest trudna, dzieci z Ukrainy rozbrykane i samowolne. Klasy przepełnione, papieru toaletowego na lekarstwo. Na zabawki do przedszkola jest 400 zł na pół roku. Za wiele rzeczy muszą dopłacać rodzice. A uchodźcy mają wszystko za darmo.

Jeżeli ktoś uważa, że 2200 na rękę jest wystarczające dla osoby, która jest odpowiedzialna za życie i zdrowie dzieci, opiekę i edukację to zapraszam chętne osoby do współpracy z MEN.

Jak tak super w szkole to proszę się zatrudnić.
Nic nie stoi na przeszkodzie.


Jesteśmy tak kochającymi rodzicami, że tylko czekamy, kiedy będzie jakaś kreatywna sobota w szkole, albo jak świetlica będzie pracować przed świętami, a wszystko po to, aby wrzucić do szkoły nasze dzieci i mieć święty spokój. Może więc przestańmy hejtować nauczycieli i spójrzmy obiektywie na siebie.

Do wszystkich, którzy mają alergię na nauczycieli. Wasze życzenie ,,niech idą do Biedronki" już za chwilę się ziści. Już są braki kadrowe, a będą większe. I kto Wam będzie edukował dzieci? Skoro to taka lekka praca, to czemu krzyczeliście na zdalnych lekcjach, że siedzicie z dziećmi do wieczora. A my to robimy w ,,18" godzin. Od 30 lat powtarzam, że w szkole nie z dziećmi jest problem tylko z rodzicami.

Większość komentarzy napisana przez hejterów. Cel? Wiadomy.
Nauczyciele zarabiają poniżej średniej krajowej i o czym my tu dyskutujemy?
Trzymajcie się nauczyciele!

Ha ha, zawsze im mało,za Tuska broniarz siedział cicho, a teraz odważny komuch, wtedy nie było podwyżek i coś się stało? Zarabiają po 90000 rocznie brutto a niektórzy jeszcze więcej.

Kamil pomyśl za nim napiszesz.

Proszę nie mierzyć innych swoją miarą Drodzy Państwo... Ja wraz z kilkoma innymi nauczycielami od kilku dni dojeżdżamy do jedynego z hoteli gdzie jest umieszczonych ok 500 osób z Ukrainy. Od kilku dni pomagamy dzieciom w wieku od 2 do 14 lat zapoznać się z językiem polskim. Zanim osądzicie nauczycieli o brak serca proszę samemu się wykazać.... Bo my pomagamy bezinteresownie i nie oczekujemy za to ani złotówki.

I po co ta nienawiść? Pytam tych mądrali, którzy o szkole i systemie wynagradzania nauczycieli nic a nic nie wiedzą. Sieją propagandę pełną uprzedzeń i stereotypów.
Czyżby w szkole im za bardzo nie szło, stąd ta podłość i klamstwa. Zastanówcie się szanowni przeciwnicy dobrych płac dla nauczycieli, czy stać was bedzie na edukację za grube pieniądze jak już nie będzie w Polsce dobrych darmowych szkół publicznych.
Przypomne tylko, że dlugie dyskusje o podwyzkach nie oznaczaja tego, że nauczyciele je dostali. Rząd bije jedynie tzw. pianę i napuszcza tych najbardziej roszczeniowych i "zmeczonych" na nauczycieli. Pragne zauważyć, że od 3 lat budżetówka i nauczyciele nie mają waloryzacji plac. A elektorat pisowski ma i 13- stki, i 14-tki, i waloryzacje oraz inne dodatki i tarcze itp. I o co w tym wszystkim chodzi? Wszyscy dobrze wiecie. Pozdrawiam

ZNP powinien podjąć konkretne działania,bo same apele o podwyżki nic nie dadzą. Ministerstwo nie czuje presji, a część społeczeństwa nie widzi problemu.

Ile w was jadu! Trzeba było zostać wam nauczycielem a nie teraz zazdrościcie im, wy tłuki. Wiecie że nie nadajecie się do tego zawodu , nieudacznicy.

Ja pracuje prawie 40 lat w oświacie. Jestem księgową w szkole moje zarobki obecnie to ok 4000 bruto
Czy te zarobki są adekwatne do wykonywania czynności i stażu, chyba nie. Jako Księgowa muszę się znać na przepisach US, ZUS, sposobu naliczenia plac, zasad księgowania. Pracuje 40 godz tygodniowo. Dlatego że pracuje w szkole to doskonałe wiem jak to wszystko wygląda od kuchni. Nauczyciele niech nie narzekają, bo mają bardzo dobrze. Taki nauczyciel klepie uczniom przez 40 lat to samo. Te same kartkowi, nawet jak poprawiają to z szablonu. Ile czasu wolnego. W którym zawodzie tak jest . Ludzie, jest specyficzna grupa zawodowa, której zawsze mało.Ile by nie dostali to mało.Dorabiaja na korepetycjach z których nikt ich nie rozlicza. Za godz od 60 do 80 zł. Inny musi pracować za najniższa place i też wyżywić rodzinę. Dużo by jeszcze pisać o tej grupie.

Od 7 lat pracuje w szkole. Przeżyłem 3 reformy w tak krótkim czasie. Wracam do firmy - praca w szkole to inna rzeczywistość. A cweli piszących o 18 godzinach zapraszam - zwalnia się etat.

Zdecydowane podwyżki dla nauczycieli!!

Jestem nauczycielem matematyki, emerytem. Chcialabym juz odpocząć i nie pracować, ale w mojej szkole naprawdę nie ma kto uczyć. W tym roku do szkoły przyjęto
nową matematyczkę , emerytkę
starszą ode mnie, a ja mam prawie 70 lat. Młodzi uciekają ze szkoły po roku, czasami po 2 latach. Średnia wieku nauczycieli w mojej szkole to tak ok 57 lat. Czy Ci co tak krzycza przeciwko nauczycielom chcieliby żeby ich dzieci uczyli sami emeryci?
Całą oświatę zniszczoną przez ostatnich ministrów trzeba zacząć naprawiać od góry, doceniać dobrych nauczycieli, zwalniać tych, którym sie nie chce, karać rodziców za wagary dzieci, zabrać rodzicom prawo usprawiedliwianie niezliczonych nieobecnosci (wystarczy 5 dni w roku szkolnym), odejść od konieczności wystawiania tzw zagrożeń czy ocen proponowanych na miesiąc przed końcem roku - to tylko niektóre z moich przemyslen i spostrzeżeń

Ciągle podgrzewany kotlet. Podwyżki dla nauczycieli tylko paplanie i paplanie. Żadnych podwyżek nie ma, a nauczyciele (niektórzy) zarabiają mniej niż najniższa krajowa. To jest dopiero absurd. Kiedyś jak zaczęłam uczyć w szkole to też się dawałam nabrać, że będzie lepiej, ze w końcu będziemy zarabiać godnie. Dziś wiem że to tylko gadanie. A najbardziej śmieszą mnie komentarze ludzi którzy o pracy nauczyciela nie wiedzą nic a udzielają się jakby w zawodzie przepracowali 40 lat. Bo jeden z drugim wie że nauczyciele to nie robi itd. To pytam się dlaczego wasze dzieci nie mają prywatnych guwernandek? Przecież jest jeszcze edukacja domowa i każdy swoje dziecko może sam uczyć. Pozdrawiam tych wszystkich najmądrzejszych.

Najwięcej mają do powiedzenia głąby, które żadnej szkoły nie ukończyły.
Zakompleksieni, że nie potrafili zostać nauczycielem.
Nie będzie można iść na pazury jak zabraknie nauczycieli.
Trzeba będzie zająć się własnymi dziećmi
Poprostu straszne

Jeszcze podwyżki nauczyciel z jednym dzieckiem w klasie po co to płacić skoro nauczyciel jak i dziecko na lekcji telefon jak nauczycielom podwyżki to i dla woźnych

Czytam te nagonkę na nauczycieli coś strasznego...wciskacie swoje dzieci do przedszkoli na całe dnie, wiecznie jakieś pretensje i roszczenia wobec kadry. Spróbujcie posiedzieć z gromadka dzieci i zobaczymy czy będzie wam do śmiechu...a nie sorry macie dzieci w wakacje w domu i już macie ich dość więc wysyłacie je na kolonie i inne zorganizowane wyjazdy...żenada

Poniedziałek - spotkanie z rodzinami ukraińskimi, powrót do domu o 19. Środa - konferencja Rady Pedagogicznej, koniec o 19. Czwartek - szkolenie na temat depresji wśród uczniów początek szkolenia o 19.00. Piątek - nauka języka ukraińskiego - początek szkolenia o 19.00. Tyle mamy wolnego czasu. Ktoś jeszcze zazdrości?

Przykre to że społeczeństwo ma o nas takie mniemanie. Po 30 l pracy :( brak perspektyw. Kochani 18 h to jest tylko w planie lekcji. Pracujemy ponad siły. Zapraszam jak by ktoś chciał się przekonać na własnej skórze jaka to praca. A dopiero potem wypowiadał się na ten temat. Czy wiecie że rozpoczynający pracę n-l ma mniej od średniej krajowej????

Tak młodzi rodzice z pretensjami, z wygórowanym ego. Nie pouczy nikt Waszych dzieciaczków już długo. Zaangażowani nauczyciele odejdą, a młodzi mają to gdzieś. Państwo razem z takimi jak wy krzykaczami poprowadzi do katastrofy. Ale przecież potrzeba ROBOTNIKÓW.

A zapomniałam, niedziela - pakowanie paczek dla uchodźców od 13 do 18. Jeszcze jakieś pytania?

Drodzy Antynauczyciele, ciągle czytam posty i komentarze drwiące z nauczycieli "biedni," najbiedniejsza grupa społeczna, daleko im do pomagania itp. ". Czy według Was 2600 zł dla nauczyciela mianowanego (po dwóch stopniach awansu zawodowego) z 12 letnim stażem pracy to tak dużo? Czy nauczyciele są bogaczami i mają tak świetnie?! Pracując w szkole, przychodząc do domu, ogarniając sprawy rodzinne i wykonując dokumentację do wieczora, jest tak fajnie? Czy wszystkie grupy zawodowe spędzają czas po pracy, weekendy na sprawy zawodowe? Nie do końca! Mam wielu znajomych, rodzinę i widzę, że w większości inne grupy zawodowe zajmują się po pracy domem. Nauczyciele dziela ten czas. Jeśli uważacie, że kasa jest dobra i ilość wolnego czasu (bo przecież są wakacje itp.), a praca jest łatwa i przyjemna, to zapraszam do szkół. Brakuje nauczycieli, więc zapotrzebowanie jest. Ja lubię swoją pracę i nie narzekam (to jest powod dla którego dalej pracuje w szkole), ale słuchać nie mogę już tych wszystkich komentarzy drwiących i ośmieszających nauczycieli. Dajcie spokój.

Zapraszamy na studia a potem do pracy w szkole , nie wiem w czym problem uczelni są otwarte nic tylko podjąć działania skoro tyle nagonki potem.

Właśnie prawdziwych nauczycieli z powołania już nie ma. Są tylko Ci którzy na dzień dobry tylko pytają o kasę ferie i wakacje. Są bardzo przemęczeni. Podczas nauki zdalnej też byli przepracowani. Jak rozmawialam z nauczycielami to właśnie Panie mówiły że obiad ugotowały, nastawiły pranie i kawkę w spokoju wypiły. Dla nas innych grup zawodowych epidemi nie bylo. Trzeba było pracować. A jak rodzice z dziećmi siedzieli po nocach aby na drugi dzień dziecko mialo odrobione zadanie? Nic nie wytłumaczyli tylko najlepiej zadać zadanie i róbcie. Okropne. Ale liczą się pieniądze nie przekazana wiedzą. I teraz strasza kto będzie w dalekim czasie uczył? Nie ma ludzi nie zastąpionych.

Pensje nauczycieli są żałosne.

Trzeba pisać ile zarabiają nauczyciele realnie, a nie jakies średnie misterstwo
wyciaga.

STAŻYSTA ma na rękę 2150.

Niech ZNP zacznie działać!!!

Jako nauczyciel nie chcę żadnych podwyżek, bo od września bede pracował w innym miejscu za 3x tyle co w szkole :) Z mojego grona 30% kadry też już szuka czegoś innego, albo nastawia się na swój biznes związany z korepetycjami. Będzie ciekawie, ale to niech rodzice się martwią, albo szykują pieniądze na korepetycje.

Proszę nie usuwać komentarzy.
Prawda w oczy szczypie?

Apelujemy do ZNP o konkretne działania!

Czytam te komentarze i niedowierzam ile jadu wśród tych osób. Nauczyciele od kilku lat nie dostali podwyżek. Są ośmieszani i szydzenie przez ludzi z obozu władzy. Chcą upokorzyć ludzi wykształconych, ponieważ ciemnym tępym motłochem łatwiej się rządzi. PS. nie jestem nauczycielem, ale mam szacunek dla pedagogów. Natomiast mam pogardę dla ludzi władzy, którzy pławią się w luksusach, kradną nasze pieniądze.

Droga Pani, proszę nie wrzucać wszystkich do jednego wora. Mam dwa kierunki studiów, dyplomowania i pracuję w przedszkolu. Grupa 25 maluchów, w tym 6 jest 2.5 latkow, teraz może być ich nawet 28. Pracuję 25 godz zegarowych w tyg z dziećmi, reszta rady, szkolenia, spotkania z rodzicami itd. Nie mam ferii i wakacji, pracuję nawet w Wigilię. Chce się pani zamienić? Zapraszam.

Naprawdę uważacie że 2700 netto jest ok? Do mojej grupy doszły dzieci z Ukrainy mam 27 osób miałam 19, uśpie synka siedzę wieczorami i tone w pracy. Ceny w górę, kredyt w górę, sama wychowuje syna , mąż zmarł. Obowiązków doszło, zaczynam nie mieć za co żyć. Uważacie że sytuacja nauczycieli jest ok? Ktoś nam pomaga? Nie , dzieci z trauma rzucają nam do grup i radz sobie sama...a ja nie jestem psychiatrą, psychologiem... Szczerze chyba wolę biedronkę jeśli tylko będę mogła zarobić więcej i nie być
obciążona psychicznie. Zapraszam do pracy do przedszkola....za 2700.

Odpieprzcie się w końcu od nauczycieli, czepiajcie się lekarzy, pielęgniarek czy policji bo tyle mają i jakie dostają podwyzki, że my nigdy takich na oczy nie widzieliśmy. Za spanie lub łażenie z kąta w kat mają taką kasę . Nikt nie liczy nam kilku godzin dyżurów, całodniowe wyjazdy, szkolenia po pracy a nie w pracy i ciągle dokładanie do interesu. A dzieciaki to banda niewychowanych gówniarzy którym wszystko wolno, mogą nas obrażać, wyzywać, ośmieszać a my nie możemy nic. Kto by to psychicznie zniósł. To obóz przetrwania a nie szkoła.

Jako początkująca nauczycielka otrzymuje wynagrodzenie 2949zl brutto. To mniej niż najniższa krajowa. Kto nigdy nie pracował w szkole, ten nie zrozumie jak ciężka to jest praca. Mamy takie czasy że to my nauczyciele musimy podporządkowywać się wymaganiom rodziców, którzy od nas oczekują a od siebie nic nie dają. Dzieci przestają mieć szacunek do naszej pracy. W jakim kierunku to zmierza?? Kocham swoją pracę i robię to z sercem i z pasji, ale uwierzcie koszty studiów, kursów i szkoleń z takiej pensji to jeszcze długo zanim mi się zwrócą ...

Nauczyciele a cóż to za praca. Każdy może dzieci uczyć
Podwyżki? Chyba obniżki. Niedouczone lenie.

Urzędnicy, medycy, wojskowi,górnicy, policjanci, służba wiezienna...
Dodtali podwyżki. Czy nauczyciele są gorsi? Mają niecałe 3000,ale brutto.
Wstyd panie Czarnek

Hemen spróbuj szczęścia, to zobaczysz, czy każdy może

Co z tego,ze mam wakacje,zawsze wtedy dorabiam,a gdy mozna wyjechac,to jest tzw.szczyt sezonu i najdrozszy wypoczynek. Dostaje 3,5 na reke po 20 latach pracy 45 letnia,dyplomowana z wszelkimi dodatkami.Jestem sama z corka. Ciezko nam z tego wyzyc. Skromne zycie.O zastepstwa u nas sie kolezanki bija,a platne ok .30 zl za godzine a odpowiedzialnosc kolosalna.Juz nie ma jakosci, tylko trzeba upilnowac,zeby sie nie pozabijali w czasie przerwy. Ale luz.Poczynilam kroki,zeby zmienic prace..i pomyslec,iz bylam kiedys tak ambitna pania Kasia..

Najwięcej do powiedzenia o pracy nauczyciela mają Ci co o niej nie mają pojęcia. Ci którzy jako Rodzice mają tylko roszczenia - nic od siebie. Bazują tylko na własnej agresywności, zakrzyczeć, zastraszyć, upokorzyć. A może by tak zweryfikować własne kompetencje. Nauczyciele mówią o podwyżkach co pół roku - jednak ich nie otrzymują. Zachęcam do oceniania najpierw siebie, a potem innych.

/ Przez czterdzieści lat czekałam na godziwe wynagrodzenie. Doczekałam nędznej emerytury.
Dobra rada dla młodych nauczycieli - zmieńcie pracę puki jeszcze możecie zacząć karierę w nowym zawodzie. Ja się zorientowałam za późno - na 10-15 lat przed emeryturą trudno zaczynać wszystko od początku. Wy jeszcze możecie to zrobić. W tym kraju pod rządami skrajnie populistycznego PiSu nie ma szans na godne traktowanie zawodu nauczyciela - no chyba że jest katechetą. Sfora niemających pojęcia o pracy nauczycieli nieuków wytyka nam 18 godzin pensum dydaktycznego, a sama potrafi jedynie szastać pieniędzmi z 500+

Za te grosze to nawet gęby nie chce się otwierać

Dzień dobry, wszystkim.
Jestem nauczycielem, który ma kilka studiów ukończonych. Byłam nauczycielem dwóch języków obcych, a nawet przedmiotów zawodowych. Nadal uczę w szkole, ale od nauczania języków odeszłam (za duża presja ze strony Dyrektorów - chodzi o egzaminy, o sprawozdania, ciągle analizy itp. oraz presja ze strony Rodziców - nawet nie można choroby spokojnie przechorować, tylko już nagonka na Ciebie, że ich dzieci nie będą wystarczająco przygotowane z ang. Dosyć z tym, psychika mi siadła, zrezygnowałam z nauczania języków obcych i słuchania jak to nie mam prawa być człowiekiem, tylko robotem od swoich zadań).
Nauczyciel przedmiotów zawodowych ma większe pensum i to też jest niesprawiedliwe, gdyż trzeba wyuczyć fachowców od zawodu, więc jest więcej wszystkiego, plus przygotowania do egzaminów. Też presja.
Zaczęłam zwyczajnie w świecie się przekwalifikowywać i uczę jeszcze innego przedmiotu (religii). Ale tu też mega dużo przygotowań do pracy, aby uatrakcyjnić zajęcia. Zanim przyjdę na lekcje, muszę być przygotowana (konkretne zabawy, ćwiczenia, zadania, burza mózgów, piosenki), muszę mieć to wszystko pod ręką do konkretnej lekcji. Sporo tego, nawet bym powiedziała, że więcej niż w pracy nauczyciela języka obcego, choć czasami porównywalnie.

Mój mąż już nie może patrzeć na moją pracę nauczyciela. Ma dość mojego ciągłego siedzenia przed laptopem w domu albo z pracami uczniów. Mówi, żebym zmieniła zawód. Mówi, że mam świetne predyspozycje do pracy w firmie. Tylko że ja KOCHAM pracę z dziećmi i młodzieżą. W dodatku bywa, że mam lipiec wolny (bo w sierpniu już rady się zaczynają, szkolenia, przygotowania do roku szkolnego), to wowczas jestem cała dla naszych dzieci w domu...
Ale pewnie mój mąż ma rację, bo ta praca tylko mnie eksploatuje psychicznie (już jestem po leczeniu depresji, właśnie po zdalnych). W dodatku muszę pracować na dwa etaty, żeby wyrobić jedną pensję mojego męża, a nawet i tak on ma wyższą (a dodam, że on jest tylko po szkole średniej). Nawet kuzynka z rodziny ma wyższą pensję za pracę w Biedronce, jak ja z jednej pensji nauczyciela. A nawet inna osoba z rodziny więcej zarabia ode mnie jako pomoc nauczyciela. Wiem, żałosne i przykre.
Rozważam inną przyszłość.

Róbcie nagonkę dalej trole /

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.