wtorek, 30 kwietnia 2024

Wiadomości

  • 11 komentarzy
  • 3220 wyświetleń

Team 4 Grajewo - Grzędy 2023 (14.05)

TEAM 4  ZAPRASZA W NIEDZIELĘ NA … GRZĘDY

 


Po mocnym uderzeniu jakim był rajd wokół J. Śniardwy (110 km) , czas na nieco łatwiejsze wyzwanie..

Zapraszamy na … rowerową podróż do środka pięknego Biebrzańskiego Parku Narodowego, uroczyska Grzędy. Trasa liczy około 70 km. Przewidywana prędkość 15 – 18 km/godz,  trasa : Grajewo – Biebrza – Ciszewo – Kuligi – Grzędy – Wożnawieś – Tama – Czarnawieś – Rydzewo – Grajewo.  Możliwa jest zmiana trasy powrotnej – wypad na obiad do Rajgrodu. Bilety wjazdu  na ścieżkę krajoznawczą sponsorowane.

 

Jak zwykle spotykamy się w niedzielę– 14 maja br.  Zbiórka : godz. 10 - Media Expert. ul. Kopernika, Dworna. 

Prośba – jeżeli to mozliwe – wszyscy jedziemy w kaskach. Uczestnicy biorą udział na własną  odpowiedzialność.

Zatem do zobaczenia w niedzielę. Pamiętajcie – 14 maja br. Media Expert – godz. 10.00


Fot. Z wyprawy na Grzędy w 2022 r.

 


Pozdrawia Jarek Sarnacki (Team 4 Grajewo)

 

 

poniedziałek, 29 kwietnia 2024

Stracił panowanie nad autem. Zjechał ze skarpy

poniedziałek, 29 kwietnia 2024

Niebezpieczny wypadek z udziałem motocyklisty

Komentarze (11)

Pomysł dobry. Mniejszy dystans. Będzie więcej chętnych.

Ja też chętnie bym wzięła udział, ale wydaje mi się, że ten Team 4 robi trasy dla siebie, bo wiekszośc osob chciałaby mniejsze dystanse. Nawet 30km to by starczyło może ciut wiecej na początek. Może coś krótszego... pomyślcie

Dobrze ,że przypominacie o kaskach, Niestety większośc rowerzystów amatorów jeżdzi bez kasków

W planach są i krótsze trasy. Tymczasem proszę skorzystać z oferty grajewskiej Konfederacji, która zaprasza również w niedzielę na 20 km. rajd.
Pozdrawiamy.

Polecam rajdy z tą ekipą, jest na prawdę super, bez spiny czy narzucania tempa, extra atmosfera i towarzystwo. Niestety kolejny raz nie będę mógł, żałuję bardzo, znowu w pracy. Pozdrawiam!

Amelka - jak najbardziej masz rację. Team 4 robi trasy dla siebie, no ale trzeba zdać sobie sprawę z plusów i minusów takich wypadów w zorganizowanych grupach. Osobiście uważam, że jazda z prędkością 15-18 km/h z jakąś przerwą na posiłek i być może z kilkoma krótszymi przerwami na "rozciągnięcie kręgosłupa", to żadna mi rekreacja i wypoczynek tylko regularny wyścig w peletonie, oczywiście na poziomie mocno amatorskim ale jednak. Po takiej trasie każdy "niedzielny rowerzysta" wraca do domu nieźle sponiewierany a przecież nie o to chodzi. Oczywiście dla młodych ludzi to nie jest jakieś duże obciążenie ale dla starszych i owszem. Poza tym jest jeszcze drugi aspekt w tym temacie. Otóż na przykład, gdy chcesz zrobić przerwę - odpadasz a później nadrabiasz aby dojść peletonu ;). Chcesz na stronę? Odpadasz. Chcesz zrobić fajne fotki? Odpadasz. Zobaczysz coś ciekawego lub kogoś ciekawego i chciałbyś z nim pogadać? Odpadasz, bo reszta nie będzie na ciebie czekać. To są właśnie te najbardziej "ujemne minusy" jazdy w grupie. Oczywiście są też plusy jak np. bezpieczeństwo, pomoc w razie awarii lub wypadku, poznawanie nowych ludzi, jakieś fajne pogaduchy w trakcie jazdy.
Najlepsze wyjście, złoty środek według mnie, mego doświadczenia jest takie, aby jechać na wyprawę w dobranej grupie, podobne luzackie charaktery, wiek, kondycja i max. do 4-5 osób. Wtedy wyprawa to czysta frajda a tak to albo albo. Albo jest tak jak powyżej pisałem o jeździe w grupie albo jeździsz w pojedynkę i plusy zamieniają się w minusy i odwrotnie ;)

Brawo stachu 58, nic ująć nic dodać. Jadąc z takimi zawodowcami nie licz że nadążysz za nimi, zostawią ciebie i zapomną że wystartowałeś z nimi

Drogi Kolego, pochwalamy zainteresowanie naszą grupą. Informujemy, że nie jesteśmy "niedzielną" ekipą, dla której przejechanie 20 km. jest powodem do zadowolenia, ale poważnymi rowerzystami. Najważniejsza sprawa - stawiamy na jakość, nie na ilość, a udział jest dobrowolny,. Zawsze zapewniamy dobrą atmosferę i grupową solidarność.
ZAPRASZAMY.

... osobiście wracałem po uczestników, żeby sprawdzić, co się dzieje i pomóc w dołączeniu do grupy... zatrzymujemy się , co kilka kilometrów i ruszamy po sprawdzeniu obecności....,,poszaleć" też można bo teren przeróżny, a jak się przydarzy ,,otarcie", to i na to są środki...nie marudzić
tylko stawić się na czas .... oj, będzie się działo!!!

Jak juz bede szczesliwym emerytem to na pewno sie przylacze. Obecnie to praca, obowiazki a jak jest wolna niedziela, to jade rowerem nad jezioro aby polezec na sloneczku i odpoczac po ciezkim tygodniu a nie jeszcze dokladac sobie na garb.

Team 4 & wes59 - chciałem odnieść się do waszych wpisów ale w sumie nie ma w zasadzie do czego, bo potwierdzacie to co napisałem. Tak więc, życzę udanego wypadu na Grzędy :)

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.