Za ingerencję w pracę tachografu, oprócz kary finansowej, litewski kierowca stracił także prawo jazdy. Przewoźnik został zatrzymany 3 stycznia br. na drodze krajowej nr 61.
Rutynowa kontrola litewskiego zestawu ujawniła ingerencję kierowcy w pracę tachografu podczas bieżącego okresu rozliczeniowego jego czasu pracy. Funkcjonariusze podlaskiej Inspekcji Transportu Drogowego z oddziału w Łomży ujawnili brak zapisu ponad 100 km na wykresówce okazanej do kontroli.
- Podczas kontroli zapisów czasu pracy kierowcy na wykresówce uzyskanej z tachografu wątpliwości inspektorów wzbudziła znaczna rozbieżność między zadeklarowanym miejscem włożenia tarczy, a miejscem zatrzymania do kontroli. Dystans między m. Marijampol a m. Łomża wynosi ok.205 km, lecz zapis na wykresówce wskazywał na przejechanie tylko 102 km. Dalsze czynności potwierdziły brak zapisu ponad 100 km w bieżącym okresie kierowania – informują inspektorzy.
Zawodowy kierowca nie spodziewał się zmiany zakresu odpowiedzialności ze względu na zmianę przepisów od 1 stycznia 2022 r. i dużym zaskoczeniem było zatrzymanie przez inspektorów jego prawa jazdy na 3 miesiące oprócz dotychczasowych kar finansowych.
Wydane pokwitowanie na zatrzymane prawo jazdy uprawnia kierowcę do kierowania pojazdem tylko w okresie 72 godzin, co wpłynęło na decyzję litewskiego przewoźnika o zawróceniu składu do domu. Kontrolowany miał do zrealizowania przejazd do Niemiec wymagający znacznie większego czasu do dyspozycji.
czwartek, 2 maja 2024
czwartek, 2 maja 2024
w augustowie dopiero napoczynal robote. ale ze przez miedzę sie nie bał na cynwajsie jechac ?
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone