piątek, 3 maja 2024

Wiadomości

  • 16 komentarzy
  • 4937 wyświetleń

Oświadczenie Kongresu Katoliczek i Katolików

Oświadczenie


W okolicznościach rozpoczętej niedawno kampanii wyborczej, kolejny raz w ostatnich dwóch dekadach, polski spór polityczny zmienił się w brutalny konflikt, prowadzący nieuchronnie do rozpadu wspólnoty obywatelskiej.


Metody, których partie polityczne używają dla pozyskania głosów wyborców, podporządkowane zostały wyłącznie kryterium skuteczności i tym samym pozbawione jakichkolwiek hamulców moralnych oraz wyobraźni społecznej. Z tego powodu zagrożona jest jedność naszego społeczeństwa, jego dobro wspólne, a także bezpieczeństwo poszczególnych osób.


Debatę publiczną zdominowały strategie wywoływania skrajnych podziałów między obywatelami. Odwołują się one przede wszystkim do lęków i najniższych ludzkich pobudek. W praktyce politycznego działaniu przejawia się to przede wszystkim w powszechnym stosowaniu rozmaitych narzędzi językowych, których głównym celem jest wzbudzanie nienawiści wobec politycznych rywali i w konsekwencji odmawianie im prawa do udziału w życiu publicznym. Taki sposób postępowania nie może być akceptowany.


Zaistniała sytuacja domaga się adekwatnej reakcji również ze strony wiernych Kościoła rzymskokatolickiego, ponieważ stali się oni grupą społeczną, o której poparcie zabiega wiele ugrupowań politycznych w sposób manipulujący elementami jej tożsamości religijnej.
W imię dobra wspólnego wszystkich obywatelek i obywateli oraz dobra wspólnoty naszego Kościoła, jako katoliczki i katolicy apelujemy do polityków, aby zaniechali stosowania metody podziału społeczeństwa jako drogi osiągania politycznych korzyści. Jednocześnie od pasterzy Kościoła oczekujemy podjęcia stosownych

działań w zakresie ochrony wspólnoty religijnej przed manipulowaniem jej poczuciem bezpieczeństwa, czego nagminnie dopuszczają się politycy. W obu przypadkach trzeba zareagować zanim będzie za późno. Słowa już wypowiedziane, w których wybrzmiały bezpodstawne oskarżenia o zdradę oraz pogarda dla politycznych oponentów, mogą z łatwością usprawiedliwić i zainspirować kogoś, aby posunął się za daleko, dopuszczając się przestępstwa lub nawet zbrodni.

 

https://kongreskk.pl/ 

 

 

W uzasadnieniu
Demokracja wymaga konfrontacji. Politycy muszą przekonać do siebie wyborców, uzasadnić, dlaczego to na nich warto oddać głos. Tegorocznej kampanii wyborczej towarzyszą nowe i trudne problemy: wojna za wschodnią granicą, następstwa niedawnej pandemii, trudności gospodarcze i towarzysząca im inflacja, a to zaostrza właściwy dla demokracji spór polityczny. Jego narzędziem staje się JĘZYK. Jedno z biblijnych przysłów niesie
prawdę, że życie i śmierć są w mocy języka.


Mając świadomość mądrości tej prawdy, oczekujemy reakcji ze strony hierarchów i wiernych Kościoła w duchu ewangelicznych wartości, aby język kampanii wyborczej nie pogłębiał podziałów w społeczeństwie i nie zakłamywał rzeczywistości. Politycy, zwłaszcza szukający wsparcia bardziej konserwatywnego elektoratu, chętnie sięgają po wsparcie Kościoła, sugerując wierzącym wyborcom, że dla ocalenia tradycji i wartości
religijnych ich właśnie powinni wybrać. Dochodzi wówczas do karygodnego i wręcz obrazoburczego nadużycia religii i wiary. Godne potępienia jest używanie przez polityków języka nienawiści, szczególnie wtedy, gdy wykorzystują do tego kościelne ambony i kontekst religijnych okoliczności. Takie polityczne wystąpienia często nie tylko służą pokazaniu wizji państwa różnej od wizji politycznych przeciwników, ale także dążą do
zakwestionowania ich prawa do uczestniczenia w wyborach. W mniej lub bardziej wyrafinowany sposób odmawia się innym politycznym kandydatom i ich wyborcom nie tylko patriotyzmu, ale nawet moralnej wiarygodności.


Nienawistnej retoryce towarzyszy wzbudzanie lęku przed zagrożeniem ze strony obcych czy prezentowanie perspektywy wojny jako skutków zwycięstwa w wyborach politycznych adwersarzy. Taki rodzaj uprawiania polityki jest zabójczy dla społeczeństwa. Spór polityczny zamienia się w konflikt prowadzący do rozpadu wspólnoty obywatelskiej. Państwo, podzielone w ten sposób przez używany przez polityków język nienawiści
wobec politycznych konkurentów, przestaje być zdolne do działania. Wzajemna niechęć i nienawiść zatruwa wszystkich.


Kościół mógłby na tym polu odegrać szczególną rolę, uświadamiając, że rany zadane przy pomocy najpodlejszych oskarżeń o zdradę czy sprzeniewierzenie się wartościom nigdy się nie goją. Obecne zagrożenia wymagają elementarnego poziomu solidarności koniecznej dla utrzymania społecznej wspólnoty. Bez tej wspólnoty państwo jest bezradne wobec tych zagrożeń. Kościół, zachowując neutralność w kwestii politycznego
sporu, winien pilnować, aby kampania wyborcza nie zdewastowała podstawowej siatki powiązań międzyludzkich, niezbędnych dla ochrony godności należnej każdemu. Natomiast Kościół, tolerujący przesycony nienawiścią konflikt lub nawet go wzmacniający, traci swoją społeczną funkcję. KOŚCIÓŁ WOLNY OD POLITYKI powinien wspierać ciągłość jedności społeczeństwa i pilnować jakości debaty publicznej, piętnując przekraczanie granic wyznaczonych przez przyrodzone prawo do godności przysługującej politykom o odmiennych przekonaniach i partyjnych przynależnościach. Różne opcje polityczne są ofertą normalną w demokratycznym systemie funkcjonowania państwa. Przypisywanie oponentom niskich pobudek, odmawianie im patriotyzmu i poniżanie ich musi spotkać się z twardym sprzeciwem Kościoła. Taki sprzeciw winien być wygłoszony w imię chrześcijańskich zasad. To wielkie zadanie do wykonania, do którego Kościół niestety jeszcze nie przystąpił, a jego stawką pokój społeczny i przyjazne współżycie wszystkich także po wyborach. Wkrótce może być za późno.


prof. Fryderyk Zoll

czwartek, 2 maja 2024

Piłkarska majówka 2024

czwartek, 2 maja 2024

Kronika 997

Komentarze (16)

Nareszcie mądre słowa skierowane na etykę i jedność narodu. Dziękujemy.

Politycy, którzy wykorzystują Kościół do swoich celów wyrządzają Kościołowi największa krzywdę.

Niech kościół odsuwa się powoli od polityków i rządzących po prostu korzystać tylko z tego co prawnie się należy od państwa i wszelkiej maści politycy niech wykazują się powinnościami za które czerpią korzyści i w takich normalnym państwie parafianie utrzymają swoje parafie a przy tym bez przepychu funkcjonować np. pałace bskpe

Grund się pod stopami pali. Dawno było wiadomo, Kościół popierający władzę i grający tą samą melodie to droga do nikąd. To może należy zacząć od siebie i od np. Metropolity krakowskiego.

Dobrzy by było gdyby te jakże piękne słowa wziął sobie do serca kler, episkopat i pewien redemptorysta z Torunia. Ale od wielu lat widzimy że jest wprost przeciwnie.

Chociaż z katolicyzmem niekoniecznie mi po drodze, ale dziękuję za te słowa. Może w końcu przyjdzie opamiętanie?

Najwazniejsza sprawa jest zeby kosciol katolicki nie pozwalal na zjazdy partyjne na Jasnej Gorze i w innych kosciolach. Bo koscioly nie sa do robienia wiecow partyjnych. Tylko do modlitwy zeby szanowac blizniego jak siebie samego jak przykazal BOG.

lepiej późno niż później.
czas rozstać się z paulinami, rydzykami i innymi /

No wlasnie- rozdział kościoła od polityki państwa i wszyscy będą szczęśliwi. Co boskie Bogu, co cesarskie cesarzowi.

Dlaczego zostal urwany moj komentarz. A pytalem dlaczego kosciol po 20 latach slubu koscielnego daje rozwody koscielne malzenstwom ktore maja dorosle dzieci a za chwile tym malzenstwom z innymi partnerami udzielaja nowych slubow koscielnych. A Pan Bog powiedzial co Bog polaczyl to czlowiek nie moze rozlaczyc. A w obecnej wladzy rzadowej to jest normalne i jeszcze pokaz w TVP. Jak taki kosciol i ksieza daja przyklad innym katolikom. Jak u Rydzyka robia potancowki. Nic dziwnego ze wierni odchodza od kosciola.

Tą informację proszę przede wszystkim wysłać do PiS, Rydzyka i duchowieństwa (głównie tego wyższego). Ich polityka doprowadziła do zapaści Kościoła.

Czy ten apel trafi do umysłów proboszczów i biskupów? Czy zrozumieją powagę sytuacji?

Daro, masz rację. Polityka PiS, zachowania duchowieństwa doprowadziły do kryzysu kościoła w Polsce. PiS wykorzystuje naiwność i chciwość księży. Dziś w kościele był ksiądz z Kamerunu. Powiedział, że w swojej parafii w Kamerunie ma 150 ministrantów, że w kamerunie wiara kwitnie. U nas w kościele zamiast ministrantów dwóch panów ok. 60 letnich. Nie ma ministrantów, nie będzie księży. Kościół katolicki będzie nie liczącym się, bo wiernych też nie będzie. Duchownym zależy na majątku, to stracą KOŚCIÓŁ.

Pani Kasiu ... Podzielam pani zdanie. Optymistyczne jest to że młodzi ludzie dostrzegają ten Bardzo Wielki Problem . Problemy kościół ma i to olbrzymie , jeszcze trochę i będą pustki no i brak powołań./

Problemem nie jest to ze polityka doprowadzila do zapasci kosciola.
Tu problemu nie ma zadnego, to jest naturalna kolej rzeczy.
Ludzie coraz bardziej się budzo i otwierajo oczy. To juz nie sredniowiecze, ze ciasne umysly mozna latwo manipulowac. Teraz mlodI ludzie mysla samodzienie (a nie to co ktos im narzuci) i widza, ze ten caly kosciol to jedna wielka bajka.
Omamili ludzi bajkami i zyli tak przez sporo lat, na ludzkiej krzywdzie, na ludzkiej wierze.
Naszczescie dla calego swiata i na nieszczescie dla was katolikow ale tego juz nie da sie cofnac, zadna polityka tego juz nie cofnie. Ludzie odchodza od bajek i wyimaginowanych przyjacieli.
Jeszcze kilka lat i bedzie jak na zachodzie - z kosciolow zrobia: dyskoteki, biblioteki itp itd.
Czas sredniowiecza sie skonczyl i modlenia sie do figurek.
Ja wiem, ze starszym ludziom i ciasnym umyslom jest ciezko to zrozumiec. Cale zycie zylo sie w przekonaniu, ze ten bog istnieje, to jak to mozliwe, ze to nie jest prawda? Lepiej zyc w swojej strefie komfortu.
Wspolczuje tylko wszystkim, ktorzy w wieku dorastania sami do tego nie doszli. Ja gdy dorastalem, zrozumialem duzo pewnych rzeczy i przestalem wierzyc w cos czego nie ma.

Obudzony, odkrycia archeologiczne, potwierdzające zdarzenia religijne w przeszłości, to też bajka? Obejrzyj film "Niebo istnieje naprawdę". Film jest na faktach. Pewnie ocenisz "dziecko kłamie lub zmyśla".

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.