W sobotę wieczorem (26.07) w Boćkach na jednej z posesji zginął niepełna roczny chłopiec potrącony autem przez ojca.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 44-letni mężczyzna potrącił swoje 10-miesięczne dziecko na posesji. Niestety życia chłopczyka nie udało się uratować. Mężczyzna został zatrzymany i przebywa w policyjnym areszcie. Policjanci pod nadzorem prokuratora ustalają wszelkie szczegóły i okoliczności tej tragedii - mówi st. sierż. Agnieszka Ulman z zespołu prasowego podlaskiej policji.
Policja podaje, że 44-latek w momencie wypadku był trzeźwy. - informuje Radio Białystok
Jak informuje prokuratora, pierwotnie krewni chłopca prezentowali wersję, że na ich prywatną posesję wjechał obcy samochód i to jego kierowca potrącił chłopca, po czym uciekł z miejsca wypadku. Ostatecznie śledczy ustalili, że było inaczej, a sprawcą śmiertelnego potrącenia był ojciec dziecka. 64-letni dziadek chłopca odpowie za nakłanianie członków rodziny do składania fałszywych zeznań i utrudnianie postępowania karnego. T
Boćki – wieś położona w województwie podlaskim, w powiecie bielskim. Wieś położona jest nad rzeką Nurzec, 16 km od Bielska Podlaskiego.
piątek, 3 maja 2024
piątek, 3 maja 2024
Tragedia dla całej rodziny.Rozumiem,że ojciec dziecka po prostu nie widział, skoro go potrącił, ale bardziej winna wydaje się być osoba ,która pilnowała wtedy dziecka.
Zatrzymać ojca w areszcie to jest tylko jego dobicie
Boze jaka tragedia. Oby tata tego dziecka jak i mama poradzili sobie z taka trauma
Areszt dla ojca w takiej sytuacji?/
Przecież równie dobrze ojciec mógł pilnować dziecka, może poszedł po prostu tylko przestawić auto, a w trakcie tego manewru dziecko podeszło?
Proszę rodzinę dziecka o kontakt, przekażę przydatne informacje, Dominik tel.997
Współczuję dramat dramatu! Dziecko się nawinęło się chwila moment, zdarzały się już takie dramaty :( takiego malucha nie widać podleci. ACH BOŻE:( JAK Współczuję Wszystkim !!!
Na dzieci trzeba bardzo uważać, nawet na starsze, zachowują się nieobliczalnie
10-miesięczne dziecko to dopiero uczy się chodzić. Ktoś go powinien pilnować. Wątpię by był to ojciec. Jakim cudem dziecko się tam znalazło. Niewyobrażalna tragedia. Współczuję wszystkim.
Jest to wielka tragedia i wielki ból