czwartek, 28 marca 2024

Wiadomości

  • 6 komentarzy
  • 4065 wyświetleń

Drogi ekspresowe szansą rozwoju dla regionu

„Droga Ekspresowa Via Baltica – szansą rozwoju północno – wschodniej Polski z perspektywy samorządów i inwestorów” - pod takim tytułem w Ełku odbyła się dziś (28 listopada 2022 r.) konferencja, która zgromadziła samorządowców, inwestorów oraz przedstawicieli instytucji dostrzegających szanse rozwoju w coraz bliższej już perspektywie zakończenia najważniejszej w naszych regionie inwestycji drogowej.

 

We wrześniu 2022 roku GDDKiA oddała do ruchu odcinek drogi ekspresowej S61 (Via Baltica) Szczuczyn - Ełk Południe. Na początku 2022 roku oddano do użytku odcinek Wysokie - Raczki, a w przyszłym roku zakończy się budowa odcinka S61 Ełk Południe - Wysokie.

 

W dyskusji wziął udział m.in. Burmistrz Szczuczyna (gdzie droga już istnieje i są dwa węzły), który wyliczał korzyści: zmienia się rolnictwo, łączna wartość inwestycji na terenie gminy Szczuczyn przekroczyła 800 mln zł, utworzonych zostało 1000 miejsc pracy.

Umówiono kolejny raz niezbędność połączenia drogi S61 oraz S19 łącznikiem S16.

 

W sprawie przebiegu trasy S16 podzielone są  niektóre lokalne samorządy. Te leżące w sąsiedztwie DK65 chcą drogi ekspresowej w tym wariancie, natomiast położone przy DK8 Białystok - Augustów opowiadają się za budową drogi ekspresowej na swoim terenie. Nie brakuje także głosów, że potrzebne są obie drogi ekspresowe.

Warianty na bazie DK65 zostały już wcześniej oprotestowane przez organizacje ekologiczne, które podkreślają, że poprowadzenie drogi na bazie tej trasy jest niekorzystne, bo będzie ona przecinać Biebrzański Park Narodowy.

 

 

fot. UM w Ełku

 

Komentarze (6)

Władze lokalne nie zadbały aby w powiecie był MOP z dostępem lokalnego biznesu Kulinarnego bo taki był przy starym szlaku drogowym. Mopy są pozbawione możliwości spróbowania lokalnych kulinariów. Są skazane na duże bogate sieci typu MD, Orlen, KFC - mały Nowak z domowym schabowym, kartaczem czy pierogami nie ma szans żeby tam się wcisnąć. Tutaj jest pole do popisu dla władz lokalnych. Biznes małego lokalnego Nowaka nie ma szans żeby się tam wcisnąć.

Todd- pięknie powiedziane.
Masz rację. Jadąc w inne regiony i po długiej podróży człowiek z wielką chęcią zjadłby dobry obiad, ale nie ma gdzie.

Może w końcu zielinskiego nie dopuszczą to będzie ten łącznik u nas a nie w Suwałkach /

i jak to sobie wyobrażasz? Burmistrz, Wójt jeździ załatwia interesy prywatnego przedsiębiorcy? Tak to nie działa i na całe szczęście. Ktoś chce zarabiać to niech walczy, kupuje ziemię, stawia lokal i sprzedaje przysmaki. Takie prawa rynku.. Duży przedsiębiorca ma kasę i stawia popularne restauracje. Żeby nie miał klientów to nie opłacało by się mu to. Skoro stać tzn., że jest zapotrzebowanie na tego typu działalność

Todd spokojnie, GDDKiA będzie ogłaszała przetargi na dzierżawę terenów przy MOPach z przeznaczeniem na usługi kulinarne. Będziesz mógł startować, do tego w stronę Stawisk lub Ełku nie jest daleko.

Przestańcie usuwać komentarze!

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.