czwartek, 28 marca 2024

Z kraju i ze świata

Czy dołuje nas lockdown?

Zamknięte szkoły, centra i galerie handlowe, wielkopowierzchniowe sklepy meblowe i budowlane, zakłady kosmetyczne i salony urody, teatry, kina, muzea i galerie sztuki. W placówkach handlowych i obiektach kultu religijnego obowiązują zaostrzone limity osób, działalność obiektów sportowych jest ograniczona. Zaczynamy mieć dość rekomendowanej nauki i pracy zdalnej, zamknięcia, braku pełnej swobody, ale co ze sobą zrobić?

- Pandemia spowszedniała, przyzwyczailiśmy się. Nie zdajemy sobie sprawy jednak z zagrożenia, nie myślimy o setkach ofiar każdego dnia! Mimo wielu ostrzeżeń i apeli służb codzienność przysłania nam problem lub jesteśmy ignorantami. Wystarczy przejść w środku dnia np. przez Park Solidarności i zobaczyć, że nie zachowujemy dystansu, nie nosimy maseczek. Podobne obrazki w innych miejscach to normalka. Sytuacja jest straszna i śmieszna zarazem, nie wiadomo jak reagować. Jedni noszą maseczki, inni nie i wręcz wyśmiewają tych pierwszych. Zwolennicy szczepień przyjmują preparat, przeciwnicy straszą konsekwencjami zdrowotnymi. Jedni wystawiaja mandaty, drugim sąd przyznaaje rację i je anuluje - zauważają czytelnicy.

Do 25 kwietnia br. zostanie przedłużona większość z trwających obostrzeń. Restrykcje dotyczące hoteli i miejsc noclegowych będą obowiązywać do 3 maja włącznie. Od 19 kwietnia br. otwarte są żłobki i przedszkola, dozwolone jest również uprawianie sportu w obiektach sportowych na świeżym powietrzu. Kolejne decyzje zależeć będą od sytuacji epidemicznej kraju.

Wydaje się, że rozsądne jest, póki co, stosowanie zasady DDM - dystans, dezynfekcja, maseczka. Nie chodzi tu o własne zdrowie, okazanie empatii nie jest takie trudne.

 

Komentarze (0)

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.