wtorek, 16 kwietnia 2024

Sport

  • 1 komentarzy
  • 9150 wyświetleń

WARMIA – LUBAWA 3:1

TRZY PUNKTY WARMII W WAŻNYM MECZU

W sobotę grajewska Warmia rozgrywała u siebie bardzo ważny mecz z Motorem Lubawa. Oba zespoły mimo piętnastu punktów były bardzo blisko strefy spadkowej i każda wygrana dawała pewien komfort spokoju na koniec rundy jesiennej. I te cenne punkty zostały w Grajewie po wygranej 3 : 1 z dobrze grającymi rywalami.

Początek meczu należał do gospodarzy. Mieli kilka dobrych sytuacji podbramkowych. Ale jakby tradycyjnie u siebie brakowało skuteczności. Już w 6 minucie Bartek Wierzbicki dośrodkowuje na pole karne, ale nikt nie zakończył akcji. Chwilę później silny strzał Marcina Arciszewskiego przelatuje nad poprzeczką. Rzut wolny Marcina Strzelińskiego wybija na rzut rożny bramkarz, a po jego rozegraniu Wierzbicki strzela głową nad poprzeczką. W 17 minucie wielkie zamieszanie na polu karnym gości. Do kilkukrotnie odbijanej piłki dochodzi Arciszewski, ale strzela za lekko w ręce bramkarza. Minutę później szybka kontra gości. W polu karnym do piłki dopada Bartosz Dobroński i silnie strzela z 10 m. Jednak przepięknie broni Krzysztof Gieniusz. Po rzucie rożnym Adrian Wrześniak strzela głową nad poprzeczką. Za chwilę bardzo wysoko nad poprzeczką strzela Wierzbicki, a piłka wylatuje na ulicę Piłsudskiego. I kiedy gospodarze pudłowali, to się zemściło w 33 minucie. Po rzucie wolnym gości do piłki, którą nie potrafili wybić obrońcy gospodarzy dochodzi Piotr Piceluk i strzela bramkę dla Motoru. Cztery minuty później mija on niemal całą obronę Warmii i tylko przytomności Geniusza gospodarze zawdzięczają, że nie padła bramka. W 42 minucie wielkie zamieszanie na polu karnym. Piłka wędruje od nogi do nogi. Na szczęście przytomnie do bramki uderza Arciszewski i jest remis. Tuż przed końcowym gwizdkiem w idealnej sytuacji znalazł się Piotr Chyliński. Strzela jednak obok słupka.

Druga połowa zaczęła się od anemicznych ataków gospodarzy. Jakoś nic im nie wychodziło. Do tego nadal zawodziła linia obrony. I tylko wielkiej nieskuteczności napastników Motoru należ zawdzięczać, że nie padła kolejna bramka dla gości. Gospodarze też pokazali, że potrafią psuć dobre okazje. Przykładowo w 60 minucie dobre podanie piłki na pole karne nie wykorzystuje Konrad Kowalko, który strzela głową nad poprzeczką. Kilka minut później nie popisał się Chyliński. Do tego Tomasz Hudoń nie wykorzystał błędu bramkarza Pawła Osasiuka. Wreszcie w 75 minucie wielka radość w obozie gospodarzy. Akcje lewą stroną przeprowadził Strzeliński. Zagrywa na pole karne, a tam celnie uderza Mateusz Tuzinowski. Dwie minuty później w idealnej sytuacji Mariusz Milczarek strzela kilka metrów nad bramką. Później obok słupka strzela z linii pola karnego Karol Kosiński. W 82 minucie strzał Milczarka wybija bramkarz. Do piłki dochodzi Paweł Naliwajko i podwyższa wynik meczu. W 86 minucie kolejne błędy obrony. Na szczęście okazji nie wykorzystał Piceluk. Tuż przed końcem Paweł Górski strzela w słupek, a dobitka Tuzinowskiego trafia w obrońcę. I kiedy sędzia zakończył mecz trudno się dziwić wielkiej radości zawodników i kibiców Warmii, którzy odetchnęli z wielką ulgą.

Już po meczu trener Warmii Marcin Strzeliński powiedział: “Dziś było bardzo ważne spotkanie i nasze zwycięstwo. Wreszcie mój zespół zagrał jak chciałem. Mieliśmy kilka dobrych akcji. Ale zabrakło skuteczności. Jednak to my w końcu strzelaliśmy bramki i nam się udało zdobyć cenne punkty”.

WJ

WARMIA GRAJEWO – MOTOR LUBAWA 3 : 1 (1:1).

Bramki: 0 : 1 – Piotr Piceluk (33), 1 : 1 – Marcin Arciszewski (42), 2 : 1 – Mateusz Tuzinowski (75), 3 : 1 – Paweł Naliwajko.

WARMIA: Gieniusz – Arciszewski, Randzio, Domurat, Naliwajko, Kowalko, Strzeliński, Hudoń (68 Tuzinowski), Chyliński (80 Górski), Kosiński, Wierzbicki (46 Milczarek). Trener: Marcin Strzeliński.

MOTOR: Osasiuk – Waląg, Kowalski, Wróbel, Wrześniak (80 Lipowski), Chodowiec, Dymowski, Dobroński (81 Dąbrowski), Jabłonowski (70 Kłosowski), Chiliński (73 Kocięda), Piceluk. Trener: Krzysztof Malinowski.

Żółte kartki: Domurat (Warmia) – Chodowiec (Motor).

Sędziowali: Łuksz Małaszewski jako główny oraz Janusz Brokowski i Michał Czarnecki (wszyscy Kolegium Sędziów Podlaskiego ZPN).

Widzów: 80.

wtorek, 16 kwietnia 2024

BIEG WILKA NA BOISKU CZWÓRKI

Komentarze (1)

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.