piątek, 29 marca 2024

Powiat Grajewski

  • 31 komentarzy
  • 10697 wyświetleń

Uhonorowanie strażaków


W minioną sobotę  (29 września 2018 r.) odbył się uroczysty jubileusz 90 lat istnienia OSP w Ławsku.

Starosta Zygmunt Kruszyński wspólnie z członkiem zarządu powiatu grajewskiego Leszkiem Czyżewskim uhonorowali medalami z okazji 100 -lecia Odzyskania Niepodległości przez Polskę zasłużonych strażaków oraz osoby, które wspomagają działania straży pożarnej.

Z okazji tego doniosłego jubileuszu odznaczenia pożarnicze otrzymali wyróżniający się strażacy z OSP Ławsk.  Ponadto jednostka OSP Ławsk została oznaczona Złotym Medalem za Zasługi dla Pożarnictwa.

 

Komentarze (31)

Mój dziadek był współzałożycielem OSP w Ławsku. Mój tato był również strażakiem. Przez wiele lat pełnił funkcję naczelnika OSP w tej miejscowości. W tym czasie było wiele pożarów, do których wyjeżdżał w dzień i w nocy. Ratował życie ludzkie, mienie prywatne i państwowe. Niestety na tej uroczystości, nawet o nich nie wspomniano. Jest to przykre i bolesne. Za bezinteresowną działalność społeczną należy się pamięć, wdzięczność i szacunek. Mój tato również w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej uzyskał prawo do zaszczytnego tytułu: Weteran Walk o Wolność i Niepodległość Ojczyzny. Rzeczypospolita Polska doceniła takich ludzi, a społeczność lokalna zapomniała.

Wiem o kogo chodzi, bo byłem na tej uroczystości. To wspaniały człowiek. On ma wielki udział w tym Złotym Medalu za Zasługi dla Pożarnictwa, który otrzymała jednostka OSP Ławsk, a o tym człowieku nawet nie wspomniano - to prawda. Ten człowiek jeszcze żyje i ma 92 lata.

Nie tylko tak się dzieje w Ławsku w Wąsoszu też tak jest że o takich ludziach się nic nie mówi i nie pamięta tylko się nie zdąży do straży zapisać już ma zasługi. I tak brzydko p.... wyjechać do wezwania. Bo w nocy obudzili Pana lub z urlopu zerwali.

Ja również jestem zniesmaczona zaistniałą sytuacją i nie zrozumiem, dlaczego "Organizatorzy" tworzą luki w historii, pomijając tak ważne osoby. Czyżby byli niedoinformowani?? Całkowita porażka.
Gdyby historycy pomijali istotne fakty, byliby cynikami i fałszerzami.
Pozdrawiam Osoby z zanikiem pamięci.

Kpina!!!! Jak przy okazji obchodów rocznicy nie wspomnieć o założycielu OSP? Jak nie uhonorować człowieka który przez 20 lat był naczelnikiem tejże jednostki Jan Sarnacki bo o nim mowa jest najstarszym człowiekiem i strażakiem w Ławsku Władze honorują młodzież za wieloletnią służbę a zapominają choćby wspomnieć o zasługach człowieka który przypominam żyje i należy się jemu oddać honor
Brawa również dla obecnego zarządu OSP Ławsk Wszyscy członkowie osobę znają i wiedzą jak było a nikt nie pomyślał Żłosne
WSTYD I HAŃBA

Nikt nie mówi o wychwalaniu pod niebiosa, chodzi o pamięć i kilka słów Gdyby został zaproszony to zapewne wiele by mógł opowiedzieć młodszym jak to było od początku istnienia OSP Organizatorzy też by się czegoś dowiedzieli bo widać niewiele wiedzą
Człowiek odznaczony Orderem „Virtuti Militari” zapomniany w rodzinnej miejscowości !!!

Zła organizacja, zero przygotowania merytorycznego.
Ale może dane zbierała jakaś młodzież, która nie zna historii?
W tej gminie najwyższe osoby sami sobie dziękują i nawzajem się wychwalają..

Zgadzam się, że mój tato mógłby opowiedzieć młodemu pokoleniu wiele ciekawych rzeczy. Zna on prawdziwą historię OSP Ławsk, pamięta wszystkie fakty, zdarzenia, osoby z którymi współpracował. Dzisiaj opowiadał nam, jak jednostka OSP Ławsk, otrzymała motopompę, którą trzeba było odebrać we własnym zakresie w KWSP w Białymstoku. Mój tato - jako naczelnik i ś.p. J. Kuczewski - jako skarbnik, pojechali po odbiór tej motopompy pociągiem, bo kiedyś na wsi samochodów nie było. Kiedy dźwigali w dwójkę ten ciężar, spotkali dorożkę i poprosili dorożkarza żeby zawiózł im ten bagaż na dworzec PKP. Kiedy przyjechali do Grajewa, wtedy dźwigali ją znowu do KPSP w Grajewie. Następnego dnia, po odbiór pojechali do Grajewa wozem. Tato dziękuje za miłe słowa w komentarzach. Podniosły one go na duchu i dodały wiary w ludzi, bo była to jego pasja i miłość do człowieka - przecież nie robił tego za pieniądze. Dziękuję.

Z tego wniosek, że Panowie na zdjęciu i organizatorzy nie zagłębili się w historię OSP Ławsk? A szkoda, trochę wysiłku, a obyło by się bez pominięcia "Żywej Legendy" OSP Ławsk.

Moja propozycja jest taka aby osoby nie mające pojęcia o historii OSP w Ławsku jak i o ceremoniale i całej uroczystości nie pisały wyssanych z palca bzdur.

"Z niej się wyłaniam ... Gdy myślę Ojczyzna - by zamknąć ją w sobie jak skarb. Pytam wciąż, jak go pomnożyć (...). Ojczyzna: wyzwanie tej ziemi rzucone przodkom i nam, by stanowić o wspólnym dobru i mową własną jak sztandar wyśpiewać dzieje". - /Św.Jan Paweł II/ "Wolności nie można tylko posiadać, nie można jej zużywać. Trzeba ją stale zdobywać i tworzyć przez prawdę" - /Św. Jan Paweł II/

może gdyby bardziej przyłożono się do uroczystości 90 lecia straży a nie okolicznościowego balu to nie pominięto by tak zasłużonego członka

pan Wiem mógłby nam opisać tę historię?
jeśli nie wie Pan, o czym pisze, to proszę się wstrzymać..

Zapraszamy do strażnicy OSP Ławsk, wtedy każdy będzie mógł zapoznać się z ''PRAWDZIWĄ'' historią.

Pani Terasa, wiedziała że tata dostał zaproszenie, jeżeli chciała się podzielić historią, mogła zapytać czy chcemy wiedzieć coś więcej o straży, ponieważ bazowaliśmy tylko i wyłącznie na informacjach które były zapisane w kronice OSP...W straży są teraz młodzi ludzie, którzy nie wiedzieli co się działo 90 lat temu...
Łatwo jest kogoś oceniać ale przyjść i zaproponować pomoc to już nie bardzo...

Do kobieta: Hmmmmm. Zdaje się czytałam kronikę i historię OSP ( a czytam ze zrozumieniem) i doskonale wiem o czym i o kim jest tam napisane. Tak więc i ja wiem o czym piszę. Jeśli Pani również chciałaby się z nią zapoznać zapraszam do kontaktu z Zarządem i myślę, że z chęcią udostepnią ja Pani w celu zapoznania z jej treścią.

Do Członka OSP Ławsk: Ja przecież nie napisałam, że mój tato nie dostał zaproszenia. Napisałam, że nawet o nim nic nie wspomniano. Ze względu na stan zdrowia, nie był na tej uroczystości, ale może i lepiej, bo by się jeszcze gorzej poczuł - skoro o nim zapomniano. W straży są młodzi ludzie, to bardzo dobrze, ale to oni sami powinni poznać historię. Skoro dano memu tacie zaproszenie, to wiedziano, gdzie jest źródło wiedzy, a on chętnie by udzielił. Dlaczego ktoś pisze, że to ja powinnam zapytać czy chcecie wiedzieć coś więcej o straży? Mój ojciec, jak chciał mieć motopompę dla straży, aby służyła całemu społeczeństwu, to pojechał po nią pociągiem do Białegostoku i przywiózł ją pociągiem. Wcześniej to już opisałam. Pozdrawiam Wszystkich strażaków, bo "MIŁOŚĆ I SŁUŻBA NADAJĄ SENS NASZEMU ŻYCIU" - /Św. Jan Paweł II/.

Szanowna Pani Tereso. Dlaczego nadal stara się pani zdyskredytować i podważyć szacunek strażaków? Zrobić z nich osoby niewdzięczne i nie pamiętające o innych? Oni doskonale zdają sobie sprawę kim był Pani tata w straży. Ale nie tylko Pani tata. Takich ludzi było więcej. Nadal tacy ludzie są w straży i wkładają całe swoje serce i czas w to aby ona nadal funkcjonowała. Czasem nawet kosztem swojego życia rodzinnego. Dlaczego? Bo to ich pasja. To chęć pomocy innym. Przy tej uroczystości też zostawili ogrom swojej pracy i zaangażowania. O nich też nie wspomniano. I oni tego wcale nie chcą. Zrobili to bo chcieli, bez parcia na jakis rozgłos. Po cichu. Gdyby teraz wspominać o wszystkich takich ludziach to pół dnia byłoby za mało.Oni byli, są i miejmy nadzieję będą, bo gdy takich jak oni zabraknie nie będzie niczego. W nich nadzieja na przyszłość. A wdzięczność niech będzie w naszej pamięci.

Józef Piłsudski powiedział: "Ten, kto nie szanuje i nie ceni swej przeszłości nie jest godzien szacunku teraźniejszości ani prawa do przyszłości". Takich ludzi, jak mój ojciec było niewielu. Warto ich było wspomnieć. Chyba była ta uroczystość temu poświęcona. Jeśli ktoś popełnił błąd, to powinien powiedzieć: przepraszam i dziękuję!

„Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest i nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.” Jan Paweł II

oj niedobrze, źle się tam dzieje..

Do teresa. Takich ludzi jak Twoj tata w tamtych czsach bylo bardzo duzo, bo dzieki takim ludziom ta straz nadal istnieje. A jesli uwazasz ze trzeba byloby wspomniec o tacie to nalezaloby wspomniec o wszystkich a na to nie bylo czasu.

Dobrze, że był czas na grochówkę..

"... a na to nie było czasu" - więc po co organizować taką uroczystość. Dalej będę się upierać, że takich osób, jak mój tato, dużo nie było. On miał wszystkie uprawnienia. W 1949 r. ukończył 10 dniowy kurs mechaników obsługi motopomp. Posiada również świadectwa ukończenia wyszkolenia w zakresie dowódcy sekcji OSP i w zakresie wyszkolenia naczelników OSP. Pierwszy kurs trwał 6 dni, drugi 15 dni. On był rolnikiem - a czas na to znalazł. Posiada różne podziękowania i dyplomy. Za czasów jego kadencji strażacy osiągali również dobre wyniki w zawodach strażackich. Prowadzona była za jego czasów działalność kulturalna. Na scenie wystawiano różne sztuki teatralne. Dla strażaków, którzy byli aktorami w tych sztukach, rozpisywałam ich role. Wspaniałym odtwórcą swoich ról, był ś.p. Aleksander Zieliński, mój tato też w nich grał. W przygotowaniu tego, dużo zasługę miał wtedy prezes straży, ś.p. A Kleszczewski - lekarz. Występowali nie tylko w Ławsku, ale również w okolicznych miejscowościach.

Nooo tak Twoj tato to jedyny i najlepszy strazak ba czlowiek na swiecie... hehehe.

Człowiek winien tyle wysiłku wkładać w upraszczanie swojego życia, ile go wkłada w komplikowanie. Najważniejsze w życiu jest to, by dawać drugiemu człowiekowi to co mamy w sobie najlepszego, oraz umieć odkrywać - to co w innych jest najlepsze. "Sumienie można ukryć przed obcymi, ale nie przed sobą, uciec od własnego sumienia jest tym samym, co ucieczka od samego siebie - jedno i drugie nas dogoni". - /Św. Augustyn/. Prawda wypowiadana w słowie - kosztuje - tylko za plewy się nie płaci". - /Prymas Tysiąclecia - Stefan Wyszyński/. Pozdrawiam!

Do Mysz: nie drwij. Może opowiedz o swoim tatusiu???

Pani Tereso robiliśmy wiele żeby ta uroczystość przebiegła jak najlepiej, osoby które chciały się z nami podzielić tym co wiedzą, dostarczyć nam wszelkich informacji same się do nas zgłaszały, oferowały pomoc... Mieliśmy wiele na głowie, wszystkie informacje czerpalismy tylko i wyłącznie od niosących nam pomoc osób i zapisów w kronikach... Przykre jest to ze nie przyszła Pani i nie powiedziała tego nam tylko oczernia nas na forach publicznych...(A podobno jesteśmy dorosłymi ludźmi) Pisząc że Pani tata ma różne szkolenia chce Pani nas obrazić ? My również mamy różne szkolenia, które trwają po kilka tygodni.Jeździmy, szkolimy się mimo że mamy gospodarstwa, pracę, szkołę, studia i rodziny. I myślę ze osoby, których nie było na naszej uroczystości powinny powstrzymać się od głosu i nie wypisywać steku bzdur..

W komentarzach czytamy, że w straży są młodzi ludzie, którzy nie wiedzieli co się działo 90 lat temu. Są również i starsi. Mój tato z funkcji naczelnika zrezygnował w 1983 r. To nie są odległe czasy. Czytamy również, że tych ludzi było dużo, bardzo dużo i żeby wspomnieć o wszystkich to nie było na to czasu. To ja powiem, że od początku założenia straży jest dopiero piąty naczelnik. Dziwna historia - o jednych wspomniano, drugich odznaczono medalami, a o moim tacie zapomniano. Mój dziadek był założycielem straży, tato tworzył dalszą historię tej jednostki aż do w/w roku. Oprócz tego, jak już wspomniałam wcześniej, jest również Weteranem Walk o Wolność i Niepodległość Ojczyzny. Przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej został mianowany ze stopnia szeregowca na stopień podporucznika Wojska Polskiego. Myślę, że z okazji 100-lecia Odzyskania Niepodległości przez Polskę, taki medal memu tacie się należał. Tu nikogo się nie obraża. Tu mówi się tylko prawdę. Historii nie można fałszować lub przemilczać. To Jego obrażono i zlekceważono. Jeżeli my zapominamy o takich ludziach, to i o nas zapomną.

Artykuł "Uhonorowanie strażaków", ukazał się 2018.10.01. Jest on już bardzo dawno w archiwum, ale widzę, że jest nim duże zainteresowanie. Wszystkich zainteresowanych chcę poinformować, że 2019.04.05, Reprezentacja Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych - Okręg Łomżyński, przyjechała osobiście do mego taty, aby wręczyć mu Medal Pamiątkowy z okazji 75-Lecia Narodowych Sił Zbrojnych. Ci Państwo, wykazali się wielką klasą i kulturą osobistą - wyrażając wdzięczność i szacunek, jaki należy się takim ludziom. Nie była to wyuczona grzeczność. Było to autentyczne i prawdziwe uznanie za jego żołnierską powinność, którą pełnił z honorem. W imieniu Taty, własnym i całej rodziny, jeszcze raz dziękujemy Reprezentacji NSZ: p. Dariuszowi Syrnickiemu, p. Annie i p. Mariuszowi Charubin oraz Wszystkim osobom, które przyczyniły się do tego pięknego gestu wdzięczności. Pozdrawiam.

W dniu 10 października 2019 roku, mój tato - Jan Sarnacki, otrzymał medal okolicznościowy "Wdzięczni Za Pełnioną Służbę Na Rzecz Mieszkańców Powiatu Grajewskiego" wydany z okazji 100 Rocznicy Odzyskania Niepodległości. Wraz z medalem otrzymał również List pochwalny podpisany przez Starostę Powiatu Grajewskiego - p. Waldemara Remfelda, który przybył osobiście do mego taty, aby przekazać serdeczne podziękowanie i słowa uznania za piękną działalność w szeregach Ochotniczej Straży Pożarnej. Wraz z p. Starostą przybył również Zastępca Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Grajewie - p. Arkadiusz Lichota oraz Wiceprzewodniczący Rady Powiatu Grajewskiego - p. Tomasz Krukowski, którzy również wyrazili swoją wdzięczność. Wdzięczność to idealna mieszanka miłości i szacunku dla osoby lub osób, które zrobiły coś dobrego dla nas, dla społeczeństwa, dla Ojczyzny, często nawet narażając swoje zdrowie lub życie. Za tak wspaniały gest wdzięczności i piękne pamiątkowe zdjęcie, wszystkim Państwu serdecznie dziękujemy.

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.