Od dłuższego czasu w okolicach osiedla Centrum chodzi chłopiec ładnie ubrany ok 10 lat i żebrze o pieniądze. Nie chcę aby mu kupiono coś do jedzenia tylko pieniądze lub pyta się czy ktoś chce kupić rozne przedmioty. Gdzie są rodzice? Pytałam go o to to ucieka. Czy przedmioty są kradzione?
© Copyright 2024, Wszelkie prawa zastrzezone
Kiedy jesteśmy świadkami, że ktoś każe dziecku lub innej osobie żebrać lub sam zajmuje się tym procederem zadzwońmy na numer telefonu 112 lub 997 lub poprośmy patrol Policji lub Straży Miejskiej o podjęcie czynności wobec takiej osoby. Z całą pewnością nie powinniśmy takiej osobie dawać pieniędzy.
Przekazując osobie żebrzącej pieniądze wielokrotnie nie pomagamy jej a jedynie uspokajamy własne sumienie.
Tez spotkałam tego chłopca obok bloku 10 prosił o 2 zł, ale nie wiedział na co,proponował że mogę kupić perfumy ale przy.sobie ich nie miał.Gdzie rodzice?Dziecko ubrane czysto ale jakby coś nie tak.Czy 800+ nie wystarcza?opiekunki państwo nie dało?Toż to maky chłopiec.
A nie pomyśleliście,że może ktoś starszy każe mu prosić o pieniądze. Może dzieciak jest zastraszony przez kogoś. Jeśli widzisz tego chłopca zgłoś na policję. Zrób dyskretnie mu zdjęcie by w razie jego ucieczki pokazać policji.
Ach te dzieci w tych czasach
Słyszałam o tym chłopcu od wujka.. parkował auto pod blokiem na Centrum przy starej policji i podszedł do niego chłopczyk z prośbą o pieniądze. Wujek dał mu kilka złotych po czym chłopiec uciekł.
Ja się pytam, gdzie są rodzice?! Jak to możliwe, że tak małe dziecko chodzi i prosi o pieniądze? Teraz jest już szybko ciemno.. rodzice powinni zainteresować się dzieckiem.
Gdzie na centrum? jak miał na imię?
Wy nie pytajcie gdzie są rodzice, bo być może to dla rodziców chłopak zbiera. Może ma tylko jedno z rodziców. Może to choroba rodzica zmusza go do żebrania. Może być mnóstwo powodów. Może potrzebna jest jakaś pomoc. A Wy pytacie gdzie rodzice?!.
Też widziałem rego chłopca,wygląd świadczy że nie jest biedny.Jest jakaś inna przyczyna.Ostatnio.widzialem go obok 10 na Centrum,chciałem znim porozmawiać ale uciekł.
Pewnie perfumy ukradł w sklepie. Skąd mógł je mieć? Dzwonić na policję i wszystko będzie jasne.
Może rodzice nie mają pracy , Grajdołek powiatowe miasto,mało zakładów pracy,ale nawet jak jeden w rodzinie pracuje nie podoła,czynsz za mieszkanie w TBS 1500 zł + prąd+ gaz więc trzeba zebrać.
Ewa ja bardzo nieładnie publicznie oskarżać 10 letnie dziecko od złodziei,bo chciał sprzedać perfumy ,karma może kiedyś wrócić do ciebie za niesłuszne pomówienie, wstyd.
Prawdopodobnie Ewa ja ma rację,widziano tego chłopca że starszym cwaniaczkiem i to wcale nie bieda,a cwaniactwo.Rodzice powinni się przyjrzeć swoim synkom,bo to może ich dziecko,a oni nie wiedzą.
Myślę, że pracę to mozna znaleźć w Grajewie tylko nie chce się pracować bo ludzie dadzą.